sobota, 9 kwietnia 2011

Divide et impera?

Dzień przed rocznicą katastrofy smoleńskiej, wydarzenia które podzieliło Polaków jak nic wcześniej warto zadać sobie pytanie kto tak naprawdę korzysta na naszej kłótni?

Dziel i rządź jest starą, stosowaną już w starożytności zasadą polegającą na wzmacnianiu konfliktów wewnętrznych u naszych przeciwników. Jako obywatel Polski życzyłbym sobie żeby nasi politycy zdobyli się w końcu na autentyczne pojednanie i wypracowanie wspólnego stanowiska, które prezentowaliby na zewnątrz. Ciągła walka między PiS i PO osiągnęła apogeum po katastrofie i przekłada się na Polaków. Ludzie na ulicy zieją do siebie nienawiścią, a nasi sąsiedzi albo patrzą z niedowierzaniem albo zacierają ręcę.

I wina leży po obu stronach. I PiS i PO powinni wznieść się ponad swoje kłótnie i pokazać światu, że Polacy mówią jednym głosem. Zakładam, że obu partiom  na swój sposób zależy na Polsce. Jarosław Kaczyński powinien przestać biegać po ulicach i organizować alternatywne obchody, a premier Tusk i prezydent Komorowski powinni w końcu znaleźć sposób na dotarcie do Jarosława, znalezienie z nim wspólnego języka i pogodzenie się z nim. Autentyczne wyrażenie skruchy, przeproszenie się i zaprezentowanie jedności społeczeństwu mogłoby załagodzić spory pomiędzy Polakami.

To, że Rosjanie nie mogą przez wiele miesięcy przykryć wraku samolotu, to że podmieniają tablicę w dniu obchodów, to że MAK puszcza ostatnie sekundy lotu z krzykiem umierających ludzi albo informują, że polski generał był pijany może świadczyć albo o tym, że brakuje im wyczucia i empatii albo o tym, że celowo jątrzą i rozdrapują nasze rany żebyśmy się  tutaj między sobą rzucali sobie do gardeł. Niezależnie od motywów działania Rosjan, najważniejsze jest to w jaki sposóbmy my na to będziemy reagować.




Życzę sobie jak i innym Polakom, niezależnie od sympatii politycznych żebyśmy byli jednym narodem i żeby nasi politycy się w końcu pogodzili dla dobra nas wszystkich. Pytanie tylko, który okaże się na tyle odważny i mądry by wyciągnąć rękę pierwszy?

1 komentarz:

  1. Z tych dwóch panów żaden nie okaże się ani mądrością ani odwagą. Pan T. złoży tylko obietnicę, a Pan K. zrobi z tego kolejną aferę polityczną na skalę międzynarodową.

    OdpowiedzUsuń